Dzisiaj troszeczkę o czymś innym...
Dawno, dawno temu, podczas spaceru od skrzyżowani do dworca PKP w Gdańsku Głównym, Asia i Ilona rozmawiały o wszystkim i o niczym. Troszeczkę o jedzeniu, troszeczkę o spotkaniach i bardzo dużo o rękodziele. Koniec końców, przyznałam się, że kiedyś zajęcia prowadziłam i tak właśnie powstał pomysł na spotkanie kreatywne dla bloggerek kulinarnych, ale nie przy garach, a przy kleju, nożyczkach, papierach i koralikach. Długo to trwało i się stało. Do mojego domku na samym końcu trójmiejskich torów zawitały:
Ania z Moja w tym głowa, Pani architekt z pysznymi muffinkami wytrawnymi - obłędne.
Magda z Stoliczku Nakryj się - czekoladowymi ciasteczkami, które przy drugim ugryzieniu szczypały w język. I tak jak nie szaleję za chili, tak ... poproszę o więcej :)
Maja z Wszystko co kocham wraz z młodym, przystojnym Maksem. Wzięła ze sobą ciasteczka z krówką i smakołyki w słoiczkach.
Ola z Stolik w kropki, z zakwasem na chlebek, na który tak czekałam.
Skrzyknięte przez Trójmiejską Solniczkę, najlepszego organizatora spotkań z jakim się spotkałam, w sobotę, 1 marca o godzi 11.00 rozpoczęło się craftowanie, czyli po polsku mówiąc, tworzenie, pięknych notesów, przepiśników, teczek własnoręcznie z materiałów, dziko rozrzuconych na stole.
Wróciły wspomnienia, które obudziły odrobinę tęsknoty za moim rękodziełem, więc nie powinno nikogo dziwić, że tak chętnie zorganizowałam wraz z Solniczką Kreatywny Poranek <3.
Mogłabym tak co tydzień, gdyby nie masa innych obowiązków, ale nie zapeszając jeszcze nie jedno takie się odbędzie.
Teraz szaaaa, wszystko w swoim czasie :)
zdjęcie i praca Ani, wraz ze smakołykami, którymi się raczyłyśmy
zdjęcie i praca Oli
zdjęcie i praca Magdy wraz z twórczym bałaganem <3
zdjęcie i praca Majki
a to mój przepiśnik, cyknięty na prędce telefonem ;)
Mam nadzieję, że spotkanie się spodobało i zaszczepiłam w dziewczynach odrobinę chęci do wycinanek.
Bardzo gorąco Wszystkim dziękuję, za super towarzystwo, obłędne smakołyki i chwile spędzone z uśmiechem na twarzy. Do zobaczenia wkrótce.
Ściskam Ilona
Spotkanie było bardzo udane i ja już się piszę na kolejne :) mam tylko nadzieję, że nie miałaś po nas dużo sprzątania ;)
OdpowiedzUsuńp.s. A Twój przepiśnik bardzo ładny - od razu widać, że masz w tym doświadczenie!
Pozdrawiam!
Dziękuję Aniu :) Sprzątania prawie nie było, to bardziej dla mnie zabawa, bo siedziałam do wieczora i się "bawiłam" moimi skrawkami :)
Usuń