Ostatnie dni, pomimo wieczornych burz, są słoneczne i zachęcają do spędzania miłych chwil w ogrodzie. Troszeczkę pracy, troszeczkę relaksu, choć przyznam, że praca w ogrodzie to dla mnie forma odpoczynku.
Uwielbiam sadzić, przycinać, pielęgnować. Patrzeć jak rośnie, a po chwili obdaruje owocami.
Posadziłam już pomidory i zioła. Jeszcze są maleńkie, ale już jestem z nich dumna.
Mrożona herbata z miętą
Potrzebne będą:
- 3 gałązki świeżej mięty
- pół łyżeczki dobrej czarnej herbaty earl grey
- 4-5 łyżeczek brązowego cukru
- litr wody
- kostki lodu
Do dzbanka wrzucamy opłukane liście mięty, herbatę i cukier całość zalewamy wrzącą wodą, mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia. Następnie wrzucamy kostki lodu i gotowe.
Cudowny napój. Polecam
Skorzystaj z mojego doświadczenia:
- Mięta, jak i inne świeże zioła, nie powinny być myte w ciepłej wodzie. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że nie powinno się ich myć wcale. Niestety nie zawsze możemy sobie na to pozwolić, więc delikatnie płuczemy w zimnej wodzie, żeby nie straciły swoich aromatów.
- Zioła najlepiej hodować własne. Nie każdy może sobie pozwolić na sadzenie ich w ogrodzie, ale z całą pewnością możemy posadzić w donicach na balkonie lub parapecie.
- Sadzenie z nasionek pozostawiam wytrwałym. Osobiście kupuję gotowe sadzonki. Warto jednak zaopatrzyć się w nie u sprawdzonego ogrodnika. Chodzi nam o zdrowie, więc nie mogą być sztucznie napędzane.
Jeżeli chcecie stworzę oddzielny post o hodowli ziół, jak tylko zrobię porządek ze swoimi. Może specjalistą w tej dziedzinie nie jestem, ale co nieco o nich wiem... rosną u mnie od lat.
Zbliża się wieczór. Upiekę tartę rabarbarową, na życzenie, zaglądajcie. Mam jeszcze kilka smacznych i chłodzących napojów i smaczne desery. Zaczyna się lato w mojej kuchni.
Ściskam Ilona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz