Od kilku dni eksperymentuję z różnymi pastami kanapkowymi i nie tylko. Tahini zdecydowanie jest bazą do wielu z nich, więc postanowiłam rozpocząć wstawianie przepisów od niej.
Jest prosta i jeżeli ktoś jest fanem takich smarowideł powinien ją mieć zawsze, a przynajmniej składnik, żeby ją szybko zrobić.
Tahini jest również idealnym dodatkiem do sosów, potraw kuchni azjatyckie, a nawet deserów.
Tahini
Potrzebne będą:
- ziarna sezamu
- opcjonalnie oliwa
Ziarna sezamu w ilości jaką potrzebujemy prażymy na suchej patelni. Pamiętajcie, żeby uważać. Należy, często poruszać, obracając ziarna, albo mieszać drewnianą łyżką. Ciemne ziarenka będą gorzkie co negatywnie wpłynie na naszą pastę tahini, a później na potrawy.
Uprażone ziarenka wsypujemy do blendera i miksujemy do uzyskania gładkiej pasty. W razie potrzeby możemy dodać odrobinę oliwy, około 1-2 łyżeczki. Należy kontrolować.
Przekładamy do słoiczka i trzymamy w lodówce.
Moja rada:
Tahini trzymam w lodówce nie dłużej jak 10 dni, aby nie zjełczało. Warto robić częściej i mieć świeżą pastę.
Miksowanie rozpoczynam pulsacyjnie, suchy sezam ciężko się miksuje i może się zagrzać.
Prawda, że to prosty dodatek. Musicie wiedzieć, że mam niesamowity wpływ na smak dań, których jest dodatkiem. Używam jej również jako przyprawy.
Polecam gorąco
Ściska
Ilona ♥
Jej przygotowanie kusi mnie od dawna, muszę w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, jest smaczna i do wielu smaczności można ją użyć. Polecam
Usuń