wtorek, 27 stycznia 2015

Kofty wieprzowe


kofty wieprzowe, kofta, obiad, mięso, kuchnia turecka, kuchnia grecka, kuchnie świata, szaszłyki, mielone na patyku


Nie będę ukrywała :) Ostatnio zmobilizowana przez koleżanki blogerki do lekkich, zdrowych, niskokalorycznych i przede wszystkim regularnych posiłków postanowiłam się dokładniej przyjrzeć swojemu codziennemu menu. I choć uważam, że nie jest, aż tak źle, czyli nie jadam tłusto i ciężko strawnie mogłabym jeszcze odrobinę odchudzić dania i zdecydowanie zmniejszyć porcje. Powoli, tak o 1/3 na początek, haha.
Na szczęście, moje posiłki były bogate w kasze, ryże, makarony, płatki, warzywa, ale i tak okroiłam teraz ilość węglowodanów, czyli chleba na śniadanie i makarony, które dodatkowo kupuję lub robię z mąki pełnoziarnistej. Dołożyłam jeszcze kilka owoców. 
Ale się porobiło... a teraz rozbawię tych co mnie znają :) Codziennie po godzinie 20, dzwoni na skype moja siostra i ćwiczymy... heh, dobre co??

Ale o co chodzi? Tego tak do końca nie wiem. W każdym razie zastanawiałam się co by tu takiego, chudego smacznego... Mielone na patyku! Jak to się nazywało?? ... wyszukiwarka, pytanie i jest odpowiedź KOFTA! Wikipedia kilka ciekawostek o tym wypisuje, więc jakby ktoś chciał to zapraszam.
A dzisiaj moja wersja. I muszę powiedzieć, że smak bardzo mnie zaskoczył.


Kofta wieprzowa
Potrzebne będą:
  • 500 g wieprzowiny
  • 1 duża cebula biała
  • 1 łyżeczka marokańskiego kuminu
  • 1 łyżeczka soli himalajskiej
  • 1-2 łyżeczki papryki wędzonej w proszku
  • 2-3 łyżki oliwy z pestek winogron
  • 10-12 patyczków do szaszłyków

Wieprzowinę myjemy i osuszamy. Następnie mielimy na dużych oczkach*. Cebulę kroimy w drobną kosteczkę i delikatnie podsmażamy na oliwie*. Cebula musi się jedynie delikatnie zeszklić, stracić swoją surowość. Gotową dokładamy do mięsa, wsypujemy wszystkie przyprawy i dokładnie ze sobą mieszamy.
Następnie w dłoniach formujemy kulkę lub coś na kształt wrzeciona i wbijamy na patyk do szaszłyka. Tak przygotowane mięso układamy na grillu lub patelni grillowej. Można również zapiekać w 180 stopniach.
Mięso grillujemy z każdej strony, aż się zarumieni.
Moja rada:
* Jeżeli mamy sprawdzony sklep mięsny lub możemy wybrać sobie kawałek mięsa, to kupmy mielone, ale pamiętajcie o odrobinie tłuszczy w kawałku wieprzowiny.
* Cebulę można dodać surową, drobno posiekaną bezpośrednio do mięsa. W tej sytuacji przed grillowaniem szaszłyki należy delikatnie skropić oliwą.

Muszę powiedzieć, że bardzo byłam zaskoczona smakiem. Spodziewałam się mielonego na patyku, a tu proszę... bardzo smaczny i delikatny obiad. Podałam go z garstką kaszy gryczanej niepalonej oraz sałatką i sosem czosnkowym, na jogurcie greckim oczywiście :)
Proste i smaczne, piszcie, wysyłajcie zdjęcia. Strasznie jestem ciekawa Waszego zdania.
Ściskam 
Ilona ♥

2 komentarze: