Tego lata postanowiłam sobie dogadzać. A co... mam tyle pracy w ogrodzie, biegania po placach zabaw i wieczornych spacerów rowerowych, żeby aktywniej spędzić czas z moimi chłopakami, że nawet nie mam wyrzutów sumienia. Poza tym... energię trzeba zdobywać, więc dlaczego nie robić tego w najlepszym wydaniu. Dzisiaj odrobina słodyczy w postaci obłędnego musu, czekolady i malin.
Mus czekoladowy z malinami
Potrzebne będą:
- 400 ml śmietany 30%
- 100 g czekolady gorzkiej
- 50 g czekolady mlecznej
- 1 szklanka malin (mogą być mrożone)
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżeczki żelatyny + 3 łyżki ciepłej wody do jej rozpuszczenia
Czekoladę gorzką i mleczną rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odstawiamy do ostygnięcia. Maliny wrzucamy do rondelka, słodzimy i gotujemy, aż puszczą sok, cukier się rozpuści i stworzą coś w rodzaju malinowego puree. Kiedy przestygną, wlewamy rozpuszczoną w ciepłej wodzie żelatynę, mieszamy i wlewamy do pucharków. Malinową galaretkę wstawiamy do lodów do stężenia.**
W tym czasie ubijamy na sztywno mocno schłodzoną śmietanę. 2-3 łyżki ubitej śmietany wkładamy do przestudzonej czekolady mieszamy energicznie. Następnie jednolitą masę czekoladową powoli i partiami wlewamy do ubitej śmietany. Delikatnie mieszamy łyżką (nie miksujemy!), aby połączyć, nie tracąc puszystości musu.
Gotową masę wkładamy do pucharków z malinową galaretką, wstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Podajemy schłodzone i udekorowane czekoladowym zygzakiem, listkiem mięty, bądź maliną. Ogo też powinno się radować.
Moja rada:
** Należy pamiętać, że żelatyna nie lubi wrzątku, straci swoje właściwości żelujące, więc maliny i woda do jej rozpuszczenia musi być ciepła nie gorąca.
Jak Wam się podoba moja propozycja na odrobinę słodyczy :) Życzę miłego delektowania się.
Ściskam Ilona ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz