Od kilku dni nic innego nie chodzi mi po głowie. Kawa, kawa, kawa.... Za ciasto podziękuję, bo jeszcze czuję rodzynki i mak ze świątecznych wypieków, choć nie ukrywam, że brakuje deseru do takiego napoju. A może smakołyk w innej postaci?
W okresie Świąt Bożego Narodzenia warto poeksperymentować, nawet z kawą. Proponuję piernikową, nic chyba nie kojarzy się z tym okresem bardziej.
Kawa piernikowa
Potrzebne będą:
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka kawy parzonej w kafeterce
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki cukru trzcinowego
- 1-2 łyżeczki przyprawy do piernika
- mleko (część do kakao, część można spienić )
Kakao zagotować z mlekiem i łyżeczką cukru, połączyć ze świeżo zaparzoną kawą. Dodać przyprawę do piernika, w razie potrzeby dosłodzić. Podawać ze spienionym mlekiem.
Może się przyłączycie?? Lubicie eksperymentować, tak jak ja? Napiszcie jaką kawę lubicie, a może chcielibyście jakiś nowy przepis??
Czekam na Wasze komentarze.
Ściskam Ilona
Ja uwielbiam smakowe kawy. Z ajerkoniakiem szczególnie, mmm...
OdpowiedzUsuńDo takiej dałabym mnóstwo spienionego mleka i bitą śmietanę - i wtedy taka kawa sama w sobie jest pysznym deserem :)
Ja również tak uważam. A bez kawy dla mnie nie ma dnia :)
UsuńJa lubię jak jest mało kawy w kawie a duuużo mleka i najlepiej jakiś smak. Ta kawa jest więc stworzona dla mnie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, częstuj się :)
Usuń