Już za chwilę Sylwester i Nowy Rok. Zawsze mamy nadzieję, że przyniesie nam wiele nowego i dobrego. U mnie tak jest i tym razem szykują się mini rewolucje, które traktuję jako tradycję.
Do przywitania kolejnego etapu szykuję się jak wielu. Smakołyki na stół i wymyślne drinki. W tym roku zabawa będzie spokojna, ze względu na bobasa, który (mam nadzieję) będzie spał za ścianą. Nie znaczy to jednak, że wystroję się w piżamę i usiądę z chipsami przed telewizorem, choć to również jakiś pomysł. Mam zamiar przebrać się jak co roku i zajadać magicznymi smakołykami.
Jedną z propozycji jest przekąska w postaci panini, kanapki prosto z włoskiej kuchni, którą jestem tak zachwycona. To kanapka z pieczywa nie krojonego, najczęściej z ciabatty lub bagietki, krojona poziomo, wypełniona rarytasami. Ja podaję na ciepło, zapieczoną w grillu elektrycznym. Jako ciekawostkę powiem, że panini to liczba mnoga (panino - pojedyncza), bo w takiej właśnie ilości zawsze jest zjadana w moim domu. Dzisiaj proponuję wersję z kurczakiem.
Panini z kurczakiem
Potrzebne będą:
- 2 bułki typu ciabatta
- 1/2 piersi z kurczaka
- garść sałaty rukola
- 4 grube plastry sera mozzarella
- majonez (przepis)
- oliwa z oliwek
- przyprawa do shoarmy
- pomidor
- ząbek czosnku
- natka pietruszki
Pierś z kurczaka myjemy, osuszamy i przyprawiamy mieszanką do shoarmy, następnie skrapiamy odrobiną oliwy, zawijamy w folię aluminiową i gotujemy na parze bądź pieczemy około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Gotową rozrywamy na małe kawałki i mieszamy z dwiema łyżkami majonezu, posiekaną natką pietruszki i wyciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku. Mieszamy, tworząc coś w rodzaju gęstej pasty. Bułkę kroimy na pół skrapiamy wnętrze oliwą. Jedną połowę smarujemy pastą z kurczaka układamy liście sałaty i po dwa dość grube plastry pomidora oraz mozzarelli. Przykrywamy drugim kawałkiem bułki, naciskamy delikatnie, aby kanapka się nie rozsypała i pieczemy w opiekaczu do panini lub na patelni grillowej. W przypadku patelni warto docisnąć, aby kanapka po upieczeniu była płaska i zwarta. Gotową kroimy po przekątnej i podajemy.
Panini jest również fantastyczną alternatywą kanapki szkolnej :) Ale o tym z pewnością czytaliście w drugim numerze magazynu Pasje i Smaki (klik). Jeżeli jesteście ciekawi innych pomysłów zapraszam do lektury.
A teraz życzę smacznego.
Ilona
uwielbiam panini!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Ja również. Mogłabym jeść na okrągło.
Usuń