Jakiś czas temu zasmakowałam się w palmierach. Wersję wytrawną, z niesamowicie smaczną pastą z oliwek serwowałam kilka przepisów wcześniej (KLIK). Dzisiaj poczęstuję wersją słodką. Jest to świetny pomysł, jeżeli niespodziewanie wpadną do nas przyjaciele na popołudniową herbatkę.
W mojej lodówce zawsze jest gotowe ciasto francuskie. To podstawowy półprodukt, który nie raz ratował moje dobre imię. Przecież u mnie zawsze musi być coś do herbatki :)
Palmiery z makiem i bakaliami
Potrzebne będą:
- gotowe ciasto francuskie
- masa makowa
- garść rodzynek
- garść płatków migdałowych
Ciasto francuskie rozwijamy, smarujemy całość masą makową i posypujemy bakaliami. Następnie zwijamy z obu stron, do połowy, tworząc podwójnego ślimaka. Gotowy rulon kroimy na 1,5 cm kawałki i układamy na blasze.
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni i wstawiamy palmiery. Pieczemy około 20 minut, do momentu, aż urosną i się zarumienią.
Czyż nie jest to proste rozwiązanie. Polecam gorąco. Piszcie koniecznie z jakimi smakami Wam przypadły do gustu palmiery. Czekam na Wasze komentarze.
Ściskam Ilona
Też lubię mieć gotowe ciasto francuskie w lodówce, bo można z niego na szybko zrobić coś do kawy czy herbaty. Takiej opcji jeszcze nie testowałam i z przyjemnością wypróbuję. A wygląda apetycznie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawda, że ciasto francuskie nie raz ratuje :) A z makiem są smaczne. Wypróbuj i koniecznie daj znać jak Ci smakowały. Pozdrawiam
Usuń