Czasami mam ochotę na odrobinę zabawy. Wtedy korzystam z różnych pomysłów, inspiracji i łączę ze sobą. Ciasto zrobiłam na urodziny teściowej. Słodki biszkopt i kwaskowate wiśnie z dodatkiem czekolady, to jedno z moich ulubionych połączeń. Miło być inaczej, ale wyszło jak zawsze. Najważniejsze, że smaczne. Potem debata nad nazwą i oto całość, którą mogę podzielić się z Wami.
Wiśniowy tunel - ciasto biszkoptowe
Potrzebne będą:
- 1 szklanka mąki przennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 jaja od szczęśliwych kurek
- 1 szklanka cukru + 3 łyżki do wiśni
- 2 łyżeczki kakao dobrej jakości
- 2 szklanki wydrylowanych wiśnie
- 3 łyżeczki żelatyny
- 1/4 szklanki wody (wrzątek)
Upieczone jeszcze ciepłe ciasto formujemy w tunel i odcinamy pozostały kawałek. Do tego wykorzystujemy półokrągłą blachę, podłużną wyłożoną folią spożywczą.
Kolejny krok to przygotowanie owoców. Wydrylowane wiśnie wrzucamy do garnuszka i gotujemy z 3 łyżkami cukru, aż puszczą sok. Gotujemy około 15-20 minut. Następnie żelatynę rozpuszczamy we wrzątku, dokładnie mieszając, aby pozbyć się grudek i dolewamy do wiśni. Mieszamy i ostawiamy do ostygnięcia. Dobrze, żeby odrobinę zgęstniały.
Następnie owocową galaretkę wlewamy do formy wyłożonej biszkoptem i przykrywamy kolejnym kawałkiem ciasta, dociskamy i odstawiamy go całkowitego ostygnięcia.
Gotowe ciasto odwracamy do góry nogami i polewamy sosem czekoladowym. Możemy ułożyć kilka wiśni jako dekorację.
Moja rada:
- Z proporcji na ciasto biszkoptowe, może zostać sporo resztek, suszę dokładnie, potem kruszę na drobinki, wkładam do puszki i mam gotowy spód do ekspresowych ciast z kremem. Ale nie można trzymać zbyt długo, może stracić smak.
- Sos czekoladowy do polewania ciasta użyłam z przepisu już Wam znanego. Przepis z filmem na sos czekoladowy .
- Jeżeli zagapicie się i wiśni za bardzo zgęstnieją wystarczy delikatnie podgrzać.
Musicie wypróbować. Ciasto rewelacyjnie smakuje z odrobiną bitej śmietany, tylko błagam, żadnych butelek ze sprayem "śmietanowym", ble.
Ciasto jest rewelacyjne o tej porze roku, można wykorzystać owoce, które właśnie zerwaliście z krzaczka lub drzewka. Lubicie takie desery?? Piszcie, bardzo jestem ciekawa.
Tymczasem ściskam Was gorąco i uciekam na mały spacer.
Ilona ♥
Mmm, musiało smakować bajecznie :) A wygląda po prostu zachwycająco!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasta pełne owoców, jak to :)
Dziękuję, muszę przyznać, że było smaczne. DO tego niesamowicie orzeźwiające, dzięki wiśni.
UsuńPozdrawiam :)