Taką właśnie kolacją, przy świecach raczyliśmy się z moim Walentym. Nie przypominam sobie, kiedy ostatnio tak zanurzyliśmy się w doskonałym smaku makaronu i owoców morza.
Z pewnością to właśnie danie będzie jednym z numerów "jeden" na mojej kulinarnej liście:)
Bynajmniej do czasu, aż zrobię kolejne super danie, którym z pewnością będę się dzieliła z coraz to większą liczbą osób zaglądających na mojego bloga.
Jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu.
♥ To właśnie prawdziwa Walentynka dla mnie. Dziękuję. ♥
A teraz zapraszam na ucztę.
Makaronowe gniazda z krewetkami
Potrzebne będą:
- 1/2 opakowania makaronu tagliatelle
- 400 g krewetek
- słodka papryka marynowana (ja używam marynowanej w miodzie, z prywatnej spiżarni)
- pęczek zielonej pietruszki
- 4-5 ząbków czosnku
- ok 200 g startego, żółtego sera
- duża łyżka masła
- mała papryczka chili (tu użyłam suszonej)
- ok 2 szklanki wina białego wytrawnego
- papryka słodka grys, sól, pieprz świeżo mielony
- oliwa
To porcja dla 2 osób z dokładką.
Makaron gotujemy wg instrukcji na opakowaniu we wrzącej osolonej wodzie.
Krewetki oczyszczone wrzucamy do miski, oprószamy solą i pieprzem oraz zalewamy 1 szklanką wina wytrawnego. W tej postaci powinny się marynować minimum 20 minut.
Czosnek, papryczkę chili siekamy w drobniuteńką kostkę i wraz z grysem, ze słodkiej papryki wrzucamy na jeszcze zimną patelnię z odrobiną oliwy. Kiedy poczujemy niesamowity aromat przypraw w powietrzu, wrzucamy krewetki razem z winem.
Uważajmy jednak, żeby nie przypalić czosnku, ponieważ będzie gorzki i niesmaczny.
Smażymy nasze owoce morza, stopniowo dolewając resztę wina. Czekamy aż spora jego część się zredukuje, krewetki zmiękną i powstanie pyszny, aromatyczny sos.
Czas na makaron.
Ugotowany i odcedzony wrzucamy do miski, dokładamy pokrojoną w drobną kosteczkę paprykę marnowaną, posiekaną pietruchę zieloną, łyżkę masła i 2/3 startego, żółtego sera. Dokładnie mieszamy.
Na blasze, wyłożonej papierem do pieczenia formujemy makaronowe gniazda. Dla ułatwienia powiem, że warto użyć wielkiego widelca, np do mięsa nawinąć i ostrożnie ułożyć na blasze. Następnie oprószyć resztą sera. Tak przygotowane gniazda wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok 5-10 minut. Rozpuszczający się ser scali nasze gniazdko co ułatwi przenoszenie i niewątpliwie poprawi prezentację dania.
Gotowy makaron układamy na talerzu i polewamy sosem z wina i krewetek.
Gotowe.
Danie cudowne i aromatyczne.
Polecam gorąco.
Ściskam gorąco i z niecierpliwością czekam na wasze komentarze.
Ilona
o tak, to musiała być rozpusta!:)
OdpowiedzUsuńI była :) Szkoda, że tak rzadko mamy na to czas.
UsuńPozdrawiam i zapraszam ponownie Ilona