Dzisiejszy torcik bezowy jest od lat w mojej rodzinie. Tradycją było robienie deseru, kiedy mój tato wracał z podróży. Teraz ja go robię i z wielką przyjemnością serwuję go mojemu mężowi.
W ten weekend odbiegłam trochę od tradycji, ponieważ zrobiłam go na urodziny... ale cóż. Jest taki smaczny, że nie mogłam się oprzeć, a poza tym... był życzeniem jubilata ;)
Tort bezowy "Powroty"
Potrzebne będą:
- 1/2 szklanki cukru
- 1/2 kostki masła
- 1/2 kostki palmy
- 40 dag twarogu tłustego (wcześniej zmielonego)
- 3 żółtka
- 40 dag bezów
- kakao do dekoracji
Cukier, masło i palmę dokładnie ze sobą mieszamy. Po chwili dokładamy kolejno po jednym żółtku i twaróg. Kiedy składniki się połączą dodajemy część pokruszonych bezów.
Okrągłą blachę smarujemy masłem i wykładamy dno całymi bezami, na to kładziemy naszą serową masę i dekorujemy również całymi bezami.
Całość posypujemy dobrej jakości kakao i wstawiamy do lodówki.
Ta bomba kaloryczna jest doskonała , musicie koniecznie wypróbować.
Ściskam Ilona
Ilonka! uwielbiam bomby kaloryczne! Wypróbuję Twój przepis w sobotę, tylko muszę jakąś okazję zorganizować!
OdpowiedzUsuńPisz jak najwięcej teraz, bo jak Maleństwo się pojawi będziesz miała miej czasu. Będę tęskniła za Twoimi inspiracjami kulinarnymi :) K.
W wolnych chwilach, których zaczyna mi brakować, chciałabym przygotować kilka przepisów. Mam nadzieję, że się uda :)
UsuńA jeśli chodzi o okazję... to, to np. Z okazji SOBOTY:)Takie są najlepsze.
A Twoje komentarze - uwielbiam, miód na serce.
Ściskam
wygląda obłędnie ;D
OdpowiedzUsuńA jaki jest pyszny i słodziutki :) Mniam...
UsuńWygląda niesamowicie wręcz smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTen torcik jest cudowny i strasznie słodki. Mniam...
Usuń