czwartek, 6 lutego 2014

Seler i Kurczak w garnku rzymskim



To się nazywa zdrowy i smaczny obiad. Uwielbiam, moja rodzinka również. Prawdę mówiąc to mały efekt lenistwa :) Tak... najzwyczajniej w świecie nie chciało mi się iść do piwnicy po ziemniaki, a do tego obierać i stać przy garach. To  jeden z tych obiadów, który sam się robi. Wystarczy o nim pomyśleć około godziny przed podaniem:) Garnek rzymski w mojej kuchni już znacie. Wykonany przez Pana Mariusza, rewelacyjny KLIK. Kurczak i seler znalazł się w mojej lodówce i przyprawa do shoarmy z firmy Przyprawy Świata KLIK. Tej nigdy w mojej szufladzie nie brakuje, zawsze ją mam, a jak się skończy, zdarzyło mi się zrobić tą mieszankę samodzielnie, również korzystając z oferty Przypraw Świata. Ale to innym razem. Dlaczego shoarma? To mieszanka jedynaczka ;) wystarczy nią posypać i już niczego nie potrzebujemy, żadnej dodatkowej soli czy pieprzu, doskonale skomponowana. Ale ja tu gadu-gadu, a przepis czeka :)


Seler i kurczak w garnku rzymskim
Potrzebne będą:
  • 1 główka selera
  • 6 udek z kurczaka
  • pęczek pietruszki
  • przyprawa do shoarmy firmy "Przyprawy Świata"
Garnek rzymski wstawiamy do zlewu lub dużej miski i zalewamy wodą. Pozostawiamy na minimum 20 minut, żeby glina nasiąkła wodą. Seler myjemy obieramy i kroimy w grube plastry, minimum 1,5 cm, osuszamy i posypujemy przyprawą do shoarmy z Przypraw Świata. Kurczaka myjemy, osuszamy i również posypujemy przyprawą. Pietruszkę siekamy, odstawiamy nie wywalamy łodyżek.
Garnek rzymski wyciągamy z wody, układamy na dnie kurczaka, na niego seler, na samą górę łodyżki pietruszki i wstawiamy do jeszcze zimnego piekarnika, ustawionego na 200 stopni C. Całość pieczemy około 40 minut od nagrzania się piekarnika. Sprawdzamy czy kurczak jest gotowy, ewentualnie dopiekamy. 
Danie podajemy obficie posypane pietruszką.
Smacznego.

PODPOWIEDZI
* Warto pozostawić i korzystać podczas gotowania lub pieczenia z łodyg pietruszki. Często je wywalamy, a mają ogrom aromatu, o witaminach nie wspominając. Po upieczeniu lub ugotowaniu są bardzo smaczne.
* Dostałam pytanie, dlaczego w garnku, po pieczeniu, jest tyle wody, czy ona się skrapla z garnka, czy jest na przykład źle wypalony. Otóż nie. Z garnkiem jest wszystko w najlepszym porządku, z Waszym pieczeniem również. Ta "woda" to tłuszcze, woda, sos, który uwalnia się z mięsa. Niektóre mają ich więcej, niektóre mniej. Często zlewam go do słoiczka, mam idealną i naturalną bazę do zupy. Można również mrozić. 
* Mrożę prawie wszystko - naturalny sos z mięsa po przygotowaniu w garnku rzymskim, możemy przechowywać w zamrażalniku około 2-3 miesięcy. 

Mam nadzieję, ze skusicie się na takie obiady. Jestem fanką Glinianej Kuchni i z całą pewnością teraz będzie ich więcej i częściej, dlatego, że szykuję dla Was niespodziankę, o tym właśnie tytule. Trochę czasu to zajmie, ale już teraz Was zapraszam.

Ściskam gorąco
Ilona 







Gotowanie i pieczenie w naczyniach glinianych

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz