czwartek, 31 stycznia 2013

Kapusta z nutką orientu

Zapach, który ogarną mój dom jest niesamowity. Przyprawy, które dostałam zamiast kartki z gorącego Maroko szaleją we wszystkich kątach. Przyznam szczerze, że dostałam prawdziwego bzika na ich punkcie. Dodawałabym do wszystkiego. Ale muszę się opanować, bo szybko się znudzą , a ja i moja rodzina zdecydowanie preferujemy urozmaiconą, pod każdym względem, kuchnię.

Po krótkiej przerwie, za którą bardzo przepraszam, zapraszam na rewelacyjną kapustkę.





Kapusta z nutką orientu
Potrzebne będą:

  • 1 kg kapusty kiszonej
  • dwie duże garści suszonych grzybów leśnych
  • 2 średniej wielkości marchewki
  • liść laurowy
  • pieprz kolorowy
  • ziele angielskie
  • przyprawy marokańskie - kumin, Ras el hanout (mieszanka przypraw)
Kapustę kiszoną kroimy, aby była drobniejsza, co ułatwia jedzenie. Jeżeli nie lubimy zbyt kwaśnej kapusty, warto ją przepłukać. Suszone grzyby namaczamy, aby zmiękły, po czym dokładamy do garnka z kapustą. Marchew myjemy, obieramy i kroimy w plastry, dokładamy. Całość przyprawiamy. Ilość przypraw według uznania, pamiętajmy jednak, że kumin jest bardzo wyraźną i silną przyprawą. Kapustę z dodatkami podlewamy wodą, tak, żeby przykryła całość i gotujemy.
Kiedy kapusta będzie miękka, danie gotowe.
Pyszotka. Jeżeli ktoś lubi można kapustę serwować z parówką lub białą kiełbasą.

Życzę smacznego i czekam na Wasze opinie. 
Ściskam Ilona



czwartek, 24 stycznia 2013

Pieczona karkówka z ziemniakami

To danie uwielbiam. Niestety bardzo rzadko gości w moim domu, ponieważ jestem jak dotąd jedynym fanem karkówki. Reszta kocha ją jedynie z grilla, latem i spaloną na węgiel.
Muszę to zmienić i zarazić ich sympatią do owego mięcha.

To jest bardzo prosty obiad nie wymagający specjalnej wiedzy, ani umiejętności kulinarnych. Szybki w przygotowaniu, choć na efekt końcowy trzeba poczekać.
Nie przedłużając zapraszam na mój obiad.





Pieczona karkówka z ziemniakami
(porcja dla 4 osób)
Potrzebne będą:

  • 5 kawałków karkówki
  • ok 1 - 1,5 kg ziemniaków
  • 2 łodygi selera naciowego
  • 2 średnie cebule
  • kilka ząbków czosnku
  • 2-3 cykorie
  • pomidorki koktajlowe
  • oliwa lub olej
  • ocet balsamiczny z nutą figi
  • przyprawa do karkówki ( polecam ze sklepu internetowego Przyprawy Świata )
  • sól selerowa
  • papryka słodka grys
  • płatki suszonego czosnku
Ziemniaki obieramy myjemy i kroimy w średnią kostkę (ok 2/2cm), karkówkę myjemy i dzielimy na kawałki, wielkość zależy od upodobań zjadacza - ja lubię niewielkie. Cebulę dzielimy na ósemki, czosnek przekrawamy wzdłuż na pół, zaś łodygi selera na kawałki grubości ok 1cm.
Szykujemy worek do pieczenia (dostępny w wielu marketach) i wkładamy warstwy podsypując przyprawami. Ziemniaki, karkówka, cebula, czosnek, seler i powtarzamy warstwy. Na sam koniec skrapiamy odrobiną oliwy. Z tłuszczem ostrożnie, ponieważ mięso ma go wystarczająco i w trakcie pieczenia utworzy nam się pyszny sos.
Delikatnie zamykamy worek, i robimy "masaż", tak aby oliwa i przyprawy pokryły każdy kawałek mięsa i warzyw. 
Worek układamy w naczyniu żaroodpornym lub na blasze i wkładamy do piekarnika ustawionego na 200 stopni. Ja wkładam nie czekając, aż się nagrzeje i piekę ok 80-90 minut ( W nagrzanym piekarniku czas skróci się do 60-70 minut).
W między czasie w małym naczyniu żaroodpornym układam umytą i podzieloną wzdłuż na 4 kawałki cykorię, układam kilka przekrojonych pomidorków koktajlowych, posiekany w drobną kostkę czosnek i skrapiam obficie octem balsamicznym z sokiem figowym.
Ok 15 minut przed końcem pieczenia naszego obiadu wkładam cykorię.
Zapach przy otwieraniu worka jest nieziemski, ale ostrożnie - gorąco potrafi ostro buchnąć!



To prawda, długo trzeba czekać, ale warto. Ziemniaki są aromatyczne i chrupiące, a karkówka idealnie krucha. Cudo na talerzu.
Naprawdę polecam, to doskonały obiad.
A w trakcie pieczenia, możemy się zrelaksować lub poszukać ciekawego przepisu na deser ;)
Życzę smacznego i jak zawsze czekam na Wasze komentarze.
Ściskam Ilona



poniedziałek, 21 stycznia 2013

Zupa krem

Czy u Was też taki leniwy poniedziałek?? Za oknem mróz,a mi się cały czas chce spać.
Cóż za początek tygodnia. Godzina mijała za godziną i nawet się nie obejrzałam jak wszyscy pojawili się w domu, a ja bez obiadu z kubkiem gorącej kawy.
Nic innego nie przyszło mi do głowy jak gorąca zupa krem. Pyszna, pożywna i rozgrzewająca.
I właśnie w takich chwilach strasznie doceniam mój bardzo duży zamrażalnik i rodzinne szykowanie pachnących latem warzyw, na zimowe dni.
Takie zupy wykonuję w różnych odsłonach, dzisiaj prosta, szybka i podana z ciasteczkami ze szczypiorkiem.




Zupa krem
Potrzebne będą:
  • ziemniaki
  • marchew
  • por
  • oliwa z oliwek
  • czosnek
  • liście laurowe
  • sól selerowa
  • pieprz czosnkowy
  • szafran
  • bulion warzywny
  • opcjonalnie: gęsty jogurt naturalny, natka pietruszki
Zaczynamy. Wszystkie warzywa, obrane, umyte i pokrojone wrzucamy do garnka, zalewamy bulionem i gotujemy. Dokładamy liście laurowe i pokrojony w plastry czosnek. Kiedy bulin doprowadzimy do wrzenia, wrzucamy nasze przyprawy i zmieszamy gaz. 
Całość gotujemy, aż warzywa zmiękną, po czym miksujemy na gładko.
Musimy jednak pamiętać o pewnych proporcjach. Płynu nie może być za dużo, ponieważ nasza zupa nie będzie gęsta. Ja wlewam płynu ok 3-4 cm powyżej poziomu warzyw.
Gotową zupę nalewamy i dekorujemy łyżeczką naturalnego jogurtu lub gęstą śmietaną i posypujemy drobno posiekaną świeżą, zieloną pietruszką. Polecam również pyszne ciasteczka wytrawne ze szczypiorkiem.
Mniam... 


Teraz jest cieplutko...
Ściskam Ilona

niedziela, 20 stycznia 2013

Bułeczki doskonałe

Na ten przepis natknęłam się przypadkiem na stronie BBC, przeczytałam i zrobiłam...
W domu byłam sama i nie czekając długo zjadłam prawie wszystkie. Jakie pyszne. Szybko się robi, bardzo prosto, więc upiekłam kolejną partię.
Następnego dnia podwójną porcję, tym razem z sezamem, do mini kotlecików i zrobiłam mini hamburgery do sałatki, ale przyznam, że na słodko smakują mi najbardziej.
Idealne do popołudniowej angielskiej herbatki lub kawki z samego rana.
One naprawdę są doskonałe.




Bułeczki doskonałe
Potrzebne będą:
  • 250 g mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 45 g masła miękkiego
  • 1 łyżeczka cukru 
  • gruby cukier do posypania
  • 1 duże jajko
  • 100 ml mleka (bardzo zimnego) + mleko do posmarowania bułeczek
  • opcjonalnie: rodzynki, ziarna sezamu
Mąkę, proszek i sól mieszamy w misce. Następnie dokładamy miękkie masło w małych kawałkach. Dokładnie rozcieramy palcami i przesypujemy, aby nabrało powietrza. Powinny wyjść nam wilgotne okruszki. Dodajemy cukier i jeżeli bułeczki mają być słodkie, rodzynki. W oddzielnej misce mieszamy jajko i mleko. 3/4 płynu wlewamy do naszych okruszków z mąką i mieszamy dokładnie. Ciasto powinno być miękkie, a nie klejące, więc musimy uważać z płynem. W razie czego oprószamy małą ilością mąki.
Gotowe ciasto wykładamy na stolnicą i delikatnie wałkujemy lub ugniatamy palcami, aby uzyskało grubość ok 2-3 cm. Za pomocą kieliszka, szklanki lub foremki do pierników wykrawamy okrągłe, małe bułeczki.
Gotowe bułeczki układamy na wyłożonej pergaminem blasze, smarujemy mlekiem i posypujemy cukrem lub sezamem. Nasze bułeczki pieczemy ok 20 minut w 180 stopniach. 



Możemy trochę poszaleć, dodając cynamonu, kardamonu lub innych korzennych przypraw. W wersji słonej nie dodajemy rodzynek, zamieniamy je na drobno starty parmezan. 
Możemy stworzyć różne wariacje naszych doskonałych bułeczek. 
A WY jakie wolicie??
Ściskam Ilona




piątek, 18 stycznia 2013

Gofry na słodko

Jak wczoraj zapowiadałam przedstawiam gofry na słodko jakimi zajadałam się popijając pyszną kawą.
Popełniłam wszystkie grzechy, ale było warto.
Myślę, że każdy kto zobaczy takie słodkości zrozumie mnie.




Gofry na słodko
Potrzebne będą:

  • gofry ( przepis znajdziecie TUTAJ )
  • masa krówkowa
  • truskawki, mogą być mrożone
  • kiwi
  • serek mascarpone
  • śmietana zagęszczona słodka ( ja użyłam zagęszczonego mleka do kawy)
  • dobrej jakości kakao do posypania
  • kilka kostek czekolady gorzkiej
Robimy gofry według przepisu który podawałam TUTAJ. Następnie w kąpieli wodnej podgrzewamy masę krówkową, aby miała konsystencję sosu i polewamy naszego gofra. Kolejną warstwą są owoce. Truskawki delikatnie rozgniotłam widelcem, położyłam, zaś kiwi pokroiłam w plastry, które przykryły kolejną warstwę. Teraz czas na śmietanową masę. Można użyć bitej śmietany, kremówki lub gotowej (choć tej nie polecam). Ja ubiłam serek mascarpone z zagęszczonym mlekiem w stosunku 3 łyżki serka na 1 pełną łyżkę mleka. To nasza delikatna i biała warstwa. Teraz dekoracja, całość posypujemy dobrej jakości kakao i robimy zygzaki z gorzkiej czekolady, rozpuszczonej w kąpieli wodnej
Do tego koniecznie pyszna kawa. 
I BUM!!!! Nasze kalorie zostaną podwojone. Ale warto...



Chętnie zjadłabym tego więcej, ale nie mam miejsca.
Czekam Na Wasze wersje słodkich gofrów. Z czym lubicie je zjadać??

Ściskam Ilona




czwartek, 17 stycznia 2013

Gofry

Dzisiaj krótko - przepis na gofry. Proste, neutralne, które będą bazą do niejednej smakowitości.




Gofry
Potrzebne będą:

  • 2 szklanki mąki
  • 2 szklanki mleka
  • 2 jajka
  • 6 łyżek oleju
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka cukru
  • szczypta soli
Do jednej miski wrzucamy białka i ubijamy na sztywną pianę, do drugie żółtka z pozostałymi składnikami i wszystko ucieramy na gładką masę. Następnie dokładamy ubite białka i delikatnie łączymy. Nic prostszego - ciasto gotowe.
Pieczemy w nagrzanej gofrownicy.
Kiedy robię słodki deser do ciasta dokładam łyżkę ekstraktu waniliowego lub kawowego. Mają wtedy piękny zapach i smak.

Przyznam się jeszcze do jednego grzeszku. Kiedy nie mogę się doczekać, nie bawię się w oddzielanie białka od żółtka. Wszystko wkładam do miski mieszam, a gofry wychodzą i tak doskonałe :) 

Taka maszynka - gofrownica, jest łatwo dostępna w różnych sklepach AGD lub marketach i nie kosztuje dużo, a wierzcie mi... będziecie z niej korzystali. 



A już teraz szykuję post z moim słodkim deserem, z goframi w roli głównej, więc zaglądajcie.
Tymczasem ściskam
Ilona



Źródło przepisu: W tym poście połączyłam przepis mojej siostry oraz przepis znaleziony w sieci.

środa, 16 stycznia 2013

Pasta jajeczna

Na prośbę Kamili zrobiłam pastę jajeczną w dwóch wersjach, podstawowej i potrójnie pomidorowej. Nie wiedzieć czemu strasznie długo się do niej zabierałam. Co ugotowałam jajka, Robert zjadł na kolację, ugotowałam kolejne... Ada zabrała do szkoły. Potem zachciało mi się doskonałych bułeczek, którymi podzielę się następnym razem.
Kilka dni minęło i nareszcie zabrałam się za pastę.
Aby nie przedłużać...






Pasta jajeczna podstawowa i potrójnie pomidorowa
Potrzebne będą:

  • jajka
  • majonez
  • sól selerowa
  • piprz
  • pół łyżeczki musztardy
  • pół łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • kilka pomidorów suszonych
  • przyprawa: suszone pomidory z czosnkiem i bazylią
Jajka ( oczywiście od szczęśliwych kurek ) gotujemy na twardo. Studzimy i obieramy ze skorupki. Ugniatamy widelcem i dodajemy po łyżce majonezu, aby stworzyć pastę. Musimy pamiętać, że jajka wchłoną część majonezu i dodać odrobinę więcej, aby nie była sucha. Kolejny krok to przyprawy. Sól selerowa, pieprz i musztarda. Mieszamy dokładnie i mamy gotową wersję podstawową. 
Teraz odkładamy do drugiego pojemnika połowę pasty jajecznej, dokładamy koncentrat pomidorowy, posiekane pomidory suszone i przyprawiamy suszonymi pomidorami z czosnkiem i bazylią. Mieszamy, aby składniki się połączyły i gotowe...
Celowo nie podaję ilości jaj oraz majonezu. Ponieważ robimy tyle pasty ile potrzeba. Na zdjęciu widać ilość przypraw i dodatków na 5 jaj. W razie pytań piszcie, chętnie odpowiem na wszystkie pytania. 





Oto dwie propozycje pasty jajecznej. Lubię także pastę na zielono, z bardzo dużą ilością zielonej pietruszki oraz świeżej bazylii,doprawioną czubrycą zieloną (zamiast soli). Pyszna i zdrowa. Polecam.

Tym czasem uciekam i ściskam Wszystkich gorąco.
Ilona 



wtorek, 15 stycznia 2013

Serowa zapiekanka z makaronem i warzywami

Dryń, dryń... "Kochanie za ok 30 minut będę w domu z kolegą z pracy"...

Super, obiad!? - zrobię zapiekankę. Na taką potrawę składniki zawsze są w mojej kuchni.





Serowa zapiekanka z makaronem i warzywami
Potrzebne będą:

  • makaron penne 1 opakowanie\500g
  • 1 opakowanie mieszanki warzyw (mrożonka), tutaj: marchew, brokuły i kalafior
  • 4 ząbki czosnku
  • 1 1/2 szklanki mleka
  • przyprawy: sól czosnkowa, zioła prowansalskie, gałka muszkatołowa
  • mix serów, tutaj: wędzony, typu feta, topiony, mozzarella 
  • ser żółty gouda - do posypania zapiekanki
  • olej
  • woda i sól do gotowania makaronu

Na patelni rozgrzewamy odrobinę oleju i wrzucamy zamrożone warzywa. Po 2-3 minutach podlewamy wodą i przykrywamy patelnię, aby warzywa zmiękły. W między czasie gotujemy wodę na makaron. Oczywiście lekko osoloną. Makaron gotujemy, aby był lekko twardy, według instrukcji na opakowaniu, ponieważ każdy wymaga innego czasu gotowania. 
Wracamy do naszej patelni z warzywami. Kiedy zmiękną, zdejmujemy przykrywkę, aby woda odparowała. Następnie podlewamy mlekiem, wrzucamy nasz mix serów,doprawiamy solą czosnkową, ziołami i świeżo startą gałką muszkatołową oraz wyciśniętym przez praskę czosnkiem. Dokładnie mieszamy, lekko rozgniatając ser i warzywa. Kiedy sos serowy zaczyna gęstnieć przykrywamy patelnię i zmniejszamy ogień do minimum, gotujemy przez ok 2 minuty.
Do dużego naczynia żaroodpornego wrzucamy makaron, polewamy naszym sosem serowo-warzywnym i posypujemy całość żółtym serem oraz startą gałką muszkatołową. Tak przygotowane danie wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni z opcją grill na ok 10-15 minut. 
Należy zaglądać. Kiedy z sera powstanie lekko podpieczona skorupka - zapiekanka jest gotowa. 
Życzę smacznego



To naprawdę szybkie i bardzo sycące danie. Polecam.

A już jutro.... pasta jajeczna na życzenie. Wersja podstawowa oraz z pomidorami.
Zapraszam serdecznie i czekam na Wasze zapiekanki.
Ściskam Ilona


sobota, 12 stycznia 2013

Pyszny deser

Trzeba było szybko działać... w domu nic do kawy, a za chwilę wpadnie koleżanka...
No cóż, szybki przegląd lodówki, prosty rachunek, co można z tym zrobić i jest. Deser owocowy z jogurtem i nie tylko.


Owocowy deser
Potrzebne będą:
  • pierniki "Katarzynki" bez polewy czekoladowej
  • jogurt naturalny
  • kiwi
  • świeży ananas
  • orzeszki ziemne bez soli
  • sorbet owocowy 
  • galaretka owocowa
I zaczynamy... wszystkie składniki kroimy w kostkę, orzechy prażymy na patelni. Składniki wkładamy do szklanki warstwowo.. Zaczynamy od pierników, następnie łyżeczka jogurtu naturalnego, następnie owoce i kolejna warstwa jogurtu. Całość posypuję orzeszkami i zwieńczam gałką sorbetu owocowego udekorowanego plastrem pieczonego ananasa i kuleczką owocowej galaretki. Gotowe... 
A jakie pyszne.


Tak naprawdę tworząc taki deser mamy dowolność owoców, orzechów ilości ... itp. To był akurat mój przegląd lodówki, a jaki jest Wasz??? Czekam na zdjęcia i opisy Waszych szybkich deserów.
Mniam....
Ściskam Ilona


czwartek, 10 stycznia 2013

Chutney z cebuli z figą i nutką malinową

Po cudownej kolacji w stylu francuskim u przyjaciół, zachciało mi się pichcenia w kuchni w celu uzupełnienia mojej spiżarni o kolejne frykasy.
Postanowiłam zrobić cebulowy chutnej, taki po mojemu z nutką maliny i przede wszystkim domowej roboty. Przecież to nic trudnego...





Chutney cebulowy z figą i nutką maliny
Potrzebne będą:

  • 4 średnie cebule
  • ok 6 szt suszonej figi, lub 10 szt świeżej
  • 50 ml octu balsamicznego z syropem figowym
  • 50 ml syropu malinowego
  • 50 ml czerwonego wina wytrawnego
  • 3 łyżki cukru
  • 1 duży ząbek czosnku
  • oliwa z oliwek
Cebulę kroimy w pół-talarki lub kostkę wrzucamy do rondelka z odrobiną oliwy i podsmażamy, aż się zarumieni. Po chwili dolewamy wodę i dusimy... W między czasie siekamy figi, czosnek i dokładamy do naszej cebuli, dolewamy również syrop, ocet i wino oraz dosypujemy cukier. Przez 10-15 min dusimy wszystko pod przykryciem. Kiedy składniki się połączą, zmiękną i ujednolicą odkrywamy nasz rondel i gotujemy na małym ogniu, aż płyny odparują. 
Można przyjąć chutney za gotowy, ale ja odkładam część na małą miseczkę, a resztę miksuję na gładką masę. Następnie dokładam odłożone wcześniej cebulowe cząstki i mieszam. 
Osobiście lubię kiedy chutney jest gładki.
Pyszności. Można podawać z mięsem, z serem, ale ja z moim Mężem pochłonęliśmy połowę na mini sucharkach z kieliszkiem pysznego, wytrawnego wina. Ja z sokiem malinowym, ale podanym w kieliszku, żeby ładnie wyglądało. Resztę szybko do słoików i głęboko do spiżarni. 
Taki słoiczek można podarować komuś, kto równie mocno kocha domową kuchnię jak Ty.
Pyszności.



Polecam wszystkim, którzy lubią takie cudeńka...

Przy okazji, chciałam zachęcić do korzystania z mojego newslettera. Zapisując się nie przeoczycie żadnego ciekawego przepisu. Moja kuchnia się rozwija i mam coraz więcej pomysłów na nowe dania, ale nie tylko.
Czekam również na Wasze zapytania.
Ściskam Ilona


Ps. Przepraszam Wszystkich , którzy już spisali sobie przepis. Musiałam zmienić ilość płynów z 25 na 50 ml. Mam nadzieję, że nie będzie to duże utrudnienie.
Ściskam

wtorek, 8 stycznia 2013

Wytrawne naleśniki

Na życzenie koleżanek z wirtualnego świata dzisiaj serwuję naleśniki. Moja rodzinka je uwielbia, więc byli bardzo zadowoleni z takiej uczty.
To bardzo prosta potrawa i jak się dobrze przygotujemy można podawać  różne dania z naleśnikiem w roli głównej jako szybki obiad. To jeden z tych pomysłów dla zabieganych.
Co pewien czas szykuję zapasy i uzupełniam zamrażalkę, ale dokładniej opowiem o tym innym razem.
Dzisiaj dwa przepisy na  naleśniki i farsz.





Naleśniki wytrawne:
Potrzebne będą (porcja na ok 10 naleśników)
  • 1 1/2 szklanki mąki
  • 1 szklanka mleka
  • 1 szklanka wody
  • 1 jajo
  • szczypta soli i pieprzu
  • 1-2 łyżki oliwy z oliwek
  • 2 łyżeczki czubrycy zielonej
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą bardzo dokładnie, aby uniknąć grudek. Następnie rozgrzewamy patelnię i delikatnie smarujemy przy pomocy pędzelka lub ręcznika papierowego tłuszczem. Tą czynność możemy pominąć przy dobrej patelni, ponieważ oliwę mamy już w cieście. 
Ja używam dość dużej z bardzo niskim rantem oczywiście z teflonową powłoką. Polecam, są one typowe do naleśników, łatwo dostępne w sklepach. Ale wracając do smażenia.
Na rozgrzaną patelnię wlewamy ok 3/4 łyżki wazowej naszego ciasta i dokładnie rozprowadzamy cienką warstwę po całej patelni. Ja używam do tego celu specjalny drewniany "teownik", ale zanim go kupiłam, wykonywałam patelnią okrągłe ruchy bardzo wolno wylewając ciasto.
Kiedy ciasto się zetnie obracamy naleśnik na drugą stronę za pomocą łopatki lub spektakularnie podrzucając pod sufit. Warto poćwiczyć. Gotowanie musi sprawiać frajdę.
Po chwili nasz naleśnik jest gotowy.  
Uwaga dla robiących naleśniki pierwszy raz (choć pewnie takich osób jest niewiele). Pierwszy naleśnik zazwyczaj nie wychodzi i nikt nie wie dlaczego ;) Ktoś, kiedyś nazwał to "klątwą pierwszego naleśnika", więc mając to na uwadze nie zrażajcie się! Naleśniki to prosta sprawa.

A teraz czas na farsz, którego szykuję cały gar i przyznam szczerze, że najpierw ową potrawkę serwuję z ryżem jako jedno danie, a następnie mieszam z ryżem i wkładam do litrowych słoików gorący. Chowam do lodówki i wyciągam, kiedy mam tak zwanego lenia i nie chce mi się gotować. Naleśniki robię w 10 minut, wypełniam przygotowanym wcześnie farszem ze słoika, posypuję startym serem, pietruszką i mam pyszne zapiekane naleśnik. Palce lizać. 


Farsz
Potrzebne będą:

  • ok 700 g mięsa mielonego
  • puszka kukurydzy
  • puszka pomidorów pokrojonych
  • 3 duże cebule
  • 1 papryka żółta
  • 1 papryka czerwona
  • pęczek świeżej pietruszki
  • pieprz, sól
  • czosnek
  • czubryca, papryka słodka grys 
dodatkowo 2 woreczki ryżu

Na patelni podsmażamy cebulę posiekaną w dość dużą kostkę, dokładamy pokrojoną paprykę żółtą i czerwoną, dusimy aż zmiękną. Następnie dokładamy mięso mielone i smażymy. Kiedy wszystko mamy gotowe wrzucamy kukurydzę i pomidory z całym sosem, przyprawiamy, dusimy jeszcze ok 10 minut, aby składniki połączyły się.
Pierwszy etap mamy za sobą. Odkładamy jedną część i chowamy w słoiku do lodówki. Będzie pyszny sos do ryżu lub makaronu.
Ale robimy dalej nasz farsz do naleśników...
Gotujemy dwa worki ryżu lub dwie szklanki ( staram się używać ryż na wagę) według instrukcji na opakowaniu. Gotowy wrzucamy do garnka, wlewamy do niego nasz sos mięsny i posypujemy sporą ilością posiekanej zielonej pietruszki. Wszystko razem mieszamy i dusimy przez ok 15 min wlewając 1/2 szklanki wody z gotowanego wcześniej ryżu.
Nasze składniki muszą przeniknąć sobą aby stworzyć jedną całość. Gotowym daniem wypełniamy kolejny słoik i odkładamy do lodówki. Pozostałą częścią wypełniamy nasze naleśniki tworząc pyszne paczuszki, posypujemy posiekaną natką, serem żółtym i zapiekamy ok 15 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Nasze naleśniki możemy ozdobić plastrem cukinii lub ogórka, wedle uznania.
Szczerze polecam, to pyszne i bardzo sycące danie. Nasi Panowie również je polubią, ponieważ mają sporo mięsa :)

Dodatek z dnia 12.11.2014
W składnikach podany czosnek należy dodać do smażonego mięsa.
Dziękuję za informację o przeoczeniu, mojemu czytelnikowi, pozdrawiam.



To moja dzisiejsza propozycja. Mam nadzieję, że spełni oczekiwania.
Chciałam również serdecznie podziękować za coraz większe zainteresowanie moją kuchnią. Dostaję coraz więcej pytań i komentarzy. Jest mi niezmiernie miło i bardzo motywuje mnie to do pracy. Ilość dań, którymi chciałabym Was poczęstować jest ogromna i mam nadzieję, że się uda.
Życzę Wszystkim smacznego i czekam z niecierpliwością na Waszą opinię oraz "zachcianki", może macie ochotę na coś szczególnego??
Ściskam Ilona